Quote:
Originally Posted by z Peronówki
A o wzorcu rozmawiac warto bo ostatnio sie o nim mowi bardzo malo i zaczynamy hodowle na "ladne jest to co mam ja".... 
|
Margo, tego się nie da uniknąć, to są prawa psychologii. Prawie każdy kocha to, co ma i tak będzie zawsze!!! Kiedy mieliśmy Tinkę, wydawało nam się, że prawie wszystkie wilczaki mają stanowczo za małe uszy...

Hodowca teoretycznie powinien potrafić oceniać psy obiektywnie (widzieć ich wady i zalety), ale to też człowiek... a tam, gdzie emocje dochodzą do głosu bardzo trudno o obiektywizm.

Poza tym, umiejętność patrzenia na psa, krytycznej oceny budowy i ruchu nie jest prostą sprawą, przychodzi z czasem, zwłaszcza kiedy ktoś bardziej doświadczony tego patrzenia uczy i zwraca uwagę na szczegóły.
Bynajmniej nie uważam siebie za eksperta od wilczaków, ale podejrzewam, że sporo hodowców, niekoniecznie tylko "krajowych", nawet
nie wie ile nie wie...


(że o niektórych sędziach sędziujących wilczaki nawet nie wspomnę

).