No i widzicie jak fajnie, gadamy sobie....
Gaga, Ty to mnie dopiero denerwujesz


- dlaczego zawsze potrafisz pięknie ubrać w słowa, to co ja sobie myślę.....
Wiesz jeżeli ja napisałam o owych "widełkach", to tak naprawdę miałam nadzieję, że sędziowie, którzy usłyszą o zmianie wzorca będą choć chcieli wczytać się w niego bardziej....

- a tak na poważnie, to skoro utną wzrost, to chyba uszy też
A cytat z tekstu p. Rosika *w sensie po wcieleniu kiedyś w życie mógłby naprawdę oczyścić atmosferę wilczakową, bo skoro poddajesz psa bonitacji,
to zazwyczaj jest on oceniony przez znawcę rasy, a wtedy (po ocenie) pozostanie tylko schować język za zęby

i zgodzić się z oceną

- i wolna wola tego, kto będzie chciał psa wystawiać z kartą bonitacji