W odpowiedzi na mailowe zapytanie dotyczące zebranych funduszy oświadczam, że jeśli z mojej części składki coś zostało, to proszę o przelanie tej sumy na schronisko Rudy.
Po tym co powyżej przeczytałam, uważam, że z niektórymi ludźmi nawet o jednej złotówce należy rozmawiać publicznie.
Wyjaśnienie:
Naturalnie nie miałam na myśli Puchatka, ani nie sugeruję, że ktokolwiek cokolwiek zdefraudował w sprawie Cara. Chodziło mi o to, że istnieje gatunek ludzi, którzy nawet złotówkę potrafią wykorzystać do stworzenia nowej afery, a każde zdanie skłonni są reinterpretować i podawać dalej w zupełnie innym kontekście niż zamierzony. Dlatego jeśli nie chce się "wdepnąć", to lepiej porozumiewać z nimi tylko kiedy się musi i wyłącznie przy świadkach.