View Single Post
Old 27-03-2010, 19:17   #6
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Jak Astarte miała zły wynik ekg zadałam pytanie na forum z czym to się je, gdzie mogę szukać pomocy itp. Owszem były pomocne odpowiedzi, ale był też telefon od Grzegorza który dzwonił by dowiedzieć się, czy to co słyszał od paru osób jest prawdą, że pojawił się wilczak z genetyczną wadą serca i czy chodzi o moją sukę bo tak słyszał.
Niestety staliscie sie posiadaczami wilczaka w czasach, gdzie podstawa mowienia o innych sa zmyslone klamstwa... Wy choc napisaliscie cos na forum... Ja tez mam suke chora na serce. Wiecie dlaczego? Bo publikuje na forum informacje o planowanych w oddzialach ZKwP badaniach serca. A cos takiego moze publikowac jedynie hodowca, ktory ma chore psy... (bo zdrowych badac nie trzeba). Znam tez min 3 innych hodowcow, ktorzy tez maja chore psy. Nie pytajcie dlaczego - pewnie powody sa jeszcze glupsze...


Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Wtedy też po rozmowie z inną osoba na privie doszłam do wniosku, że to co może zostać wykorzystane przeciwko Tobie, hodowcy bądź przeciwko komukolwiek innemu lepiej zachować dla siebie lub dyskutować o tym z osobami do których ma się zaufanie.
Ja nigdy nie mówię, że Astarte to mega dobrze ułożony wilczak, dogoterapeuta i cud miód i orzeszki, bo tak nie jest. Mam z nią mniejsze bądź też większe problemy wychowawcze jednak rozwiązuje je z moją trenerką i z zaufanymi osobami. Z tymi osobami mogę też podzielić się moimi obawami i mam nadzieję, że to nie wychodzi poza priv.
Tylko, ze to sie zapetla... Aby dobrze rozpoznawac problemy i rozwiazywac te, ktore juz istnieja trzeba sie wymieniac informacjami. Ja sama przy pierwszym CzW wladowalam sie w problem z bronieniem jedzenia - tylko dlatego, ze nigdzie nie bylo informacji, ze "wilczaki tak maja". Pojawil sie problem z czyms, czemu latwo zapobiegac, jesli tylko sie wie, ze trzeba na to zwrocic uwage...

Jasne, wiem, ze jest grupka osob, ktora to wykorzysta. Ale powiedzmy sobie szczerze - wsrod wilczakowcow to margines... I ten margines sam cierpi z tego powodu. Ich wlasciciele maja "szlaban" na mowienie o problemach stad sa one u nich O WIELE CZESCIEJ spotykane niz wsrod reszty wilczakowcow...

Wspolmnialas o grupie skandujacej "wilczaki na dogoterapeute", krytykujacej wszystkich innych za zle wychowanienie wilczakow, za zle charaktery, za problemy. Ale wiesz co - kazdy kto siedzi w tej rasie wie, ze sunia "super dogoterapeutka" jest "pseudoterapeutka", bo ma powazne problemy z agresja wobec innych psow. Podobnie jest z "urodzonymi super psami" z tych hodowli - mielismy tu na forum doskonaly przyklad, gdzie wlascicielka opowiadala jakim chodzacym idealem jest jej pies. Krytykowala kazda probe innych wlascicieli by porozmawiac o ich problemach - mowila, ze sie nie znaja, ze nic nie potrafia. Minelo pol roku - psa wcielo... Okazalo sie, ze pies robil demolki w domu, atakowal wlascicielke, az skonczylo sie to pogryzieniem. Pies byl kompletnie niezsocjalizowany, strachliwy. Wrocil do hodowcy, ktory ponownie zrobil mu kampanie PRowska i pies jest teraz "super uzytkiem"... (problemow rzeczywiscie z nim nie ma - zyje w kojcu, a takie psy nigdy nie sprawiaja problemow w domu ).

Prawda jest taka, ze pojawialy, pojawiaja i beda sie pojawiac rozne problemy. Bo kazdy z nas popelnia i bedzie popelnialk bledy. Czasem nieswiadomie... Doskonalym przykladem jest pies - belg znanago speca od wychowania i szkolenia. Pies byl doskonale zsocjalizowany. Jego pani jest sedzina spracy, zakladala pierwsza w Polsce psia grupe ratownicza. Na psach zjadla zeby. A pies... pies atakowal na serio dzieci w plecakach. Bledem okazalo sie puszczanie psa, aby biegal po ogrodzie. Akurat ogrod przylegal do drogi, ktora do szkoly chodzily dzieci. A dzieci "bawily sie" w draznienie psa. Pies tak to sobie zakodowal, ze dostawal "do ataku" na widac kazdego dziecka z plecakiem.
KAZDY moze popelnic blad. Chodzi tylko o to, ze trzeba zawsze poznac przyczyny takiego, a nie innego zachowania. Bo jedynie tak da rade sie psa "odkrecic". A jesli kilka osob bedzie mialo podobny problem, to mozna bedzie wylonic "typowe" problemy - a jesli wie sie, ze cos takiego moze sie stac to latwo temu zapobiegac... Trzeba uczyc sie na bledach, byleby nie na wlasnych...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 27-03-2010 at 19:19.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote