Quote:
Originally Posted by z Peronówki
No skoro jestesmy przy takim pasjonujacym temacie.....
Fakt. Z tym, ze dziela sie one na "niezdrowe" (odchody czlowieka, swini) i "zdrowe" (konia, sarenki i innych roslinozercow). Dlatego lepiej oduczyc psa zjadania co niektorych kupek, aby biedak oprocz "przyjaciol" nie podlapal jakiegos swinstwa...
Brzmi niezle - to chyba najbardziej "cywilizowane" wyjscie...  Dla ludzi o mocnych nerwach (nosie) mozna oprocz zwaczy polecic takze "lezakowane" miesko....  Tez podobno pomaga.... 
|
no i niestety... jesteśmy zmuszeni podać Radochnie to śmierdzące mięsko. po Rumenach nie ma żadnych pozytywnych skutków (a wręcz przeciwnie), a co najgorsze - mała już przez kaganiec potrafi dorwać się do kupska. mam pytanko, jak "przygotować" tego śmierdzielka? ile ma się rozkładać, w jakim miejscu najlepiej, itp. itd.?