Sama jestem ciekawa odpowiedzia ale moge napisac jedno z wlasnej obserwacji...Balrog postanowil pozaczepiac Gige , w taki sposob jak w pierwszych klasach podstawowki podrywa sie kolezanki

- a to pociagnie za warkocz a to uszczypnie....
Pewnie zaczepianie ,mialoby ciag dalszy ale niestety wtracili sie ludzie i Juzio chcac nie chcac musial zrezygnowac z fajnej rozrywki....
Czyli tak : pies moze miec ochote na jakas bojke ale to nie on o tym decyduje...

, jesli ludzie czuwaja nad sytuacja to wszystko jest OK...wystarczy huknac, pomruczec i pokazac ze "I'm watching you"