Quote:
Originally Posted by Palpatine
Nawet jeśli to ciężko mi teraz sobie wyobrazić życie bez niego (masohizmu).
|
Quote:
A nie jesteśmy?
|
Na tym ten sport polega

Że z wilczakiem bywa ciężko, a bez niego jeszcze ciężej.

A najprawdziwszym masochizmem jest życie bez wilczaka jeśli się go wcześniej miało; coś o tym wiem...
Quote:
Originally Posted by Palpatine
Nie wiem czy nie jest za wcześnie, ale dzięki moim skromnym doświadczeniom mogę powiedzieć, że dla CSV dobrze jest aby wychowywał się w mieście. Mieszkał w bloku, obcował z samochodami, tramwajami, koparkami. Przechodził obok ludzi, tłumów ludzi, innych psów. Po prostu socjal na maxa  . Oczywiście nie można zapominać o tym, że wilczak w lesie czuję się jak wyba w wodzie i trzeba mu zapewnić codziennie obcowanie z naturą.
|
Wydaje mi się, że nie ma znaczenia gdzie wilczak się wychowuje o ile zapewni mu się odpowiednią ilość bodźców. Fakt, że w mieście o nie łatwiej niż na odludziu, ale nawet 'miejski' wilczak nie będzie dobrze zsocjalizowany jeśli będzie spędzał większość czasu np. w ogrodzie przy domu i wyprowadzany na spacer po okolicy raz na tydzień. Zaś właściciele 'wiejskiego' wiedząc o konieczności socjalizacji mogą poświęcać mu więcej czasu i energii i w rezultacie mieć lepsze efekty.
Najgorszym podejściem jest założenie:"Mieszkam na odludziu, mam spory ogrodzony teren więc piesek będzie miał gdzie biegać, może wyć do woli i będzie szczęśliwy. I nie będzie męczył się jak biedne psy w mieście"