23-04-2010, 17:27
|
#16
|
Moderator
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
|
Quote:
Originally Posted by Galicja
Przy burzeniu starego garażu pomagał mojemu mężowi mężczyzna o nazwisku Goryl, do garażu prowadził stary kabek elektryczny, który byl przerwany w jednym miejscu, dlatego stopka od niego była wyłączona. Przyszedł w tym samym czasie monter zmieniać liczniki elektryczne na nowe, zobaczył wyyyysokie ogrodzenie, różnego rodzaju "zasieki" a za nim psy. Gdy je zobaczył pyta się "pani trzyma wilki?" ja nie mialam czasu wyjaśniać więc tylko rzuciłam w przelocie, "nie wilczaki" i każde z nas wrociło do swojej pracy.Po zamontowaniu liczników , pan pyta się "Czy podpiąć wszystkie stopki " Ja przestraszona krzyknełam " NIE !! Bo nam goryla pokopie" Facet przerażony wyłonił się zza liczników i spojrzał na klatkę przykrytą kocem która stała na schodach " Jak widać po ludziach którzy mają wilczaki można wszystkiego się spodziewać 
|
SUPER hystoria  ))))
__________________
|
|
|