Wczoraj kolo kurnika siedzialy juz dwa psy - Balrog i Camio. Niedlugo potem daly sobie spokoj i przeniosly sie kolo skladu scietych drzewek. Byla cisza, do czasu, gdy Balrog nie przyszedl do nas z ... piorkiem w zebach....

Z drzewa wyciagnelam przestraszona (ale cala) mloda kure .... z ogolonym zadkiem. Jak sie ona teraz kogutowi pokaze....