Czasami wydaje mi sie ze wcale nie rozumie
Amber zna mase polecen, ale czasem nawet najprostsze mu sie mieszaja, wystarczy jednak chocby minimalny gest i juz sie nie placze nic
Jakis czas temu nauczylam go takiej "sztuczki" zeby obracal sie wokol wlasnej osi, robil takie koleczko przede mna na komende "obrot!"
wszystko bylo ok, ale jak wycofalam gesty to po jakims czasie na haslo "noga!" tez robil obrot
musze przestac to cwiczyc przed zawodami, bo sedzia sie zdziwi
Inna sytuacja:
mowimy pieskom "piesek POJDZIE" na spacer i wtedy wiadomo, ciesza sie jak glupie, jakis czas temu dla zartow ktoras z nas powiedziala "piesek UJDZIE " i tez byl szal radosci