Ktoś mi kiedyś mówił, że pies podobno zapamiętuje do 600 słów.
Nie wiem, czy to jest prawdą, w każdym bądź razie na tej podstawie nasz Varg zostal Vargiem :P bo mój Brat stwierdził, że skoro pies zapamiętuje wlaśnie tyle i tyle słów (nie wiem, skąd on to wziął), to psa będzie nazywać tak, a nie inaczej.
Bo inne imiona mu sie nie podobały...
Zupełnie jak jakiś mały dzieciak
Nie mówiąc już o tym, że on raczej się psem nie zajmuje itd. ...., no ale ok, został Varg. Poza tym, gdy w końcu się dowiedziałam, co to słwo oznacza, to też potem nie było już problemu.
U nas podobnie jak i u Eli - gdy jest gest, Varg komendę wykona bez problemu. Gdy nie ma gestu, np. w "siad", albo w "waruj" - problemu też nie mam. Ale jesli już chodzi o "nogę" i "do mnie" - to Varguś bez gestów myli :schock: Nie zawsze, ale często. Tzn. ....pomijając te okazje, gdy mu się nie chce nic robić
