Quote:
Originally Posted by Rona
Przeczytałam głośno w domu i wszyscy ryczeli ze smiechu....
|
Quote:
Na Twoim miejscu juz bym mu odpuściła!....
|
Ale ja już mu odpuściłam, jak tylko zeszlismy z ringu i spojrzał na mnie takim słodkim wzrokiem swoimi slicznymi oczkami: "Byłem super, nie?"

Varg to ma taki ciekawy charakterek, bo jak widac wyżej, na takich zawodach, to nie zrobi nic na maksymalną ilość punktów, a w domu - wyobraźcie sobie, że pare dni temu mieliśmy taka ciekawa historię, która już wcześniej chciałam opisać, ale jakos mi się nie udało: siedziałam z Vargiem w moim pokoju, na podłodze był bałagan, lezało dużo zeszytów, kasety, pudełko z chusteczkami do nosa, takimi wyciąganymi, jakieś ksiązki, psia zabawka, itd. Potrzebny był mi jeden zeszyt i powiedziałam do Varga "Daj mi ten granatowy zeszyt". On spojrzał na mnie bardzo wymownie i dalej sie położył spać. Mam katar, więc wydmuchałam nos, i znowu powiedziałam: "Varg daj mi ten granatowy zeszyt", sobie z niego żartowałam... ale on podniósł się, nadal patrząc na mnie bardzo wymownie i... wyciagnął, delikatnie, trzymając za sam rożek, chusteczkę z pudełka... i mi podał
No i jak tu nie wybaczyć dla mojego psa!