Quote:
Originally Posted by btd
Albo mozna zmienic plany na zycie. Jesli wilczak zawsze oddaje ci cale swoje serce, to czemu nie oddac tez jemu i przy ustalaniu przyszlosci nie wziac pod uwage tego co on potrzebuje. Dla mnie to czlonek rodziny i nie przyszloby mi do glowy nie liczyc sie z potrzebami Ciri.
|
Bo to tak działa chyba w większości przypadków (jak nie we wszystkich), gdy psa się traktuje, jak członka rodziny. Tak było w naszym przypadku, tak jest i w wielu innych. Teoria, plany to jedno, praktyka to drugie.
(A po jakimś czasie człowiek się orientuje, że praktycznie całe jego życie zostało ułożone pod... psa.

)