Quote:
Originally Posted by anula
(zapach czegoś o nazwie ŻWACZE jest rownie paskudny, ale spróbuję, tylko czy 4-miesięczny gnojek może takie coś już jeść?)
|
To "coś" o nazwie żwacze, to nic innego jak... krowie żołądki.

Tyle że w sklepie można je nabyć w "cywilizowanej" suszonej formie.

Myślę, że spokojnie można dawać, ale nie rób sobie wielkich nadziei, choć z tego co pamiętam, były wypowiedzi, że to pomagało.
Aha, jest jeszcze jakiś "wynalazek" w tabletkach - Rumen Tabs się chyba to nazywało, wyciąg ze żwacza, czy coś takiego. Niektórzy to chwalili, myśmy nie próbowali.