Ha ha ha, ja zawsze powtarzam, że wolę spać z Astarte niż z Bzikiem (kot). Asta jak tylko zmieniam pozycję to schodzi z łóżka, czeka aż się poustawiam i przychodzi jak już leżę i śpię dalej, za to Bzik śpi na mnie a ja jakoś tak podświadomie nie chcę jej zrzucić, zmiażdżyć więc śpię jak mumia nie ruchomo a potem rano jest tylko jeden wielki ból

No i oczywiście trzymamy kciuki za Was i wierzymy, że wszystko będzie dobrze. A wet to dobry pomysł, niestety schroniskowce mają często różnie brzydkie choróbska, które przez czas zaniedbania miały okazję się szerzyć