Ojoj... toż to w końcu jeszcze mały piesek i

, jak trzeba coś zrobić to...poprostu trzeba, a że tyle ludzi wokół ... trudno...
Nasze gratulacje za Zabrze

.
Wy się przyłączyliście do internetu (stałe łącze?) a my dziś o mały włos nie straciliśmy łącza ... Taro (nieodrodny brat swojej siostry

), podczasu mojego pobytu w łazience nasz piesek znudzony dorwał sie do kabla i zgryzł końcówkę (ale udało się z niemałym trudem wcisnąć ją do gniazda - jak widać), niestety wtyczki do telefonu już nie udało się uratować (bądź co bądź komórki też istnieją!).
Tak, tak wasza Halla to chociaż pomysłowa (ale absolutnie nie zazdroszczę wam) a nasz Taro to po prostu niszczyciel

.
Joanka a jak z twoją cierpliwością, bo moja już na wyczerpaniu

.
Kornelia, grzeczna Czeneka i zbój Taro