Wczoraj odbyły się nasze pierwsze "zawody" agility. Piszę w cudzysłowie bo były to koleżeńskie zawody naszego klubu mające charakter zabawowy. Choć psów było nie mało bo 23 z tego co pamiętam. Niemniej jednak było to dla mnie spore przeżycie dlatego muszę się nim podzielić

Astarte w swojej grupie (large początkujące) zjęła 3 miejsce na 6 psow, tak więc jestem mega zadowolona

Zdjęcia są niestety nie ostre- podejrzewam, że Witek troszke się trząsł ze zdenerwowania

Ale co tam- musze sie podzielić z Wami
==========================================
Dyskusja przed : "Aszczur masz wygrać"
Do startu gotowi....
poszła!
Na koniec były zabawy z tatusiem....
...który chyba troszke dumny jest z dziecka....
...i też chciał spróbowac poskakać
I na koniec nasza poranna grupa treningowa
I mały przyjaciel Aszczura
Dziekujemy za uwagę