Quote:
Originally Posted by Sebastian
my dziś o mały włos nie straciliśmy łącza ... Taro (nieodrodny brat swojej siostry  ),
|
Quote:
Joanka a jak z twoją cierpliwością, bo moja już na wyczerpaniu .
|
Korneliu, tak jak u Ciebie, już zaczęłam siwieć. Jeden przykład, banalny: psy nie maja prawa wchodzić bez zaproszenia na piętro domu. Zoya raz została wyproszona i teraz trzeba się baaardzo mocno napracować aby ją do salonu zaprosić, a i tak za 15 minut zmyka na dół na swoje miejsce. Halla w ciągu kwadransa potrafi co 2 minuty zakradać się na górę z wyrazem pyska " Przepraszam a może mogłabym na chwilę na herbatę?" merdając niesmiało ogonem, po czym po moich 5 komedach "Na dół" wypowiadanych z coraz wiekszym naciskiem zaczyna schodzić zatrzymujać się co dwa stopnie z miną " Ale jesteś pewna, bo może jednak zostanę?" Mówię Ci: orka na ugorze!
No dobra drugi: Zoya w wieku 5 miesięcy pieknie prezentuje postawę wystawową, stojac jak zaczarowana z wyprostowaną szyją, wyprężonym ogonem i sterczącymi uszami ( a jeszcze jej nie wystawialiśmy), a Halla po komendzie "stóóój" robi przysiad, siad, zaczyna zaglądać co jest z tyłu za ogonem, , w ekstremalnych sytuacjach (jak życie w Zabrzu pokazało) robi piękną kupę

. Rozumiem komunikat brzmi "Tyle mnie to twoje ustawianie obchodzi!!" A niby pies wystawowy.
Mówię Ci Korneliu- czasami ogarnia mnie czarna rozpacz.
Joanna i stadko
P.S. Dzieki za gratulacje. Wy też idziecie jak burza.