Quote:
Originally Posted by Grin
W zeszłym tygodniu miałam okazję mieć namiastkę porównania pracy na śladzie wilczaka z pracą psów innych ras. A Łowca przecież wcale nie jest w tej dziedzinie "wykształcony". To jest po prostu niesamowite; inne psy szły z nosami przy ziemi, węsząc dokładnie, "noga za nogą". A Łowca po prostu... szedł (ślad był za krótki dla niego, żeby mógł rozwinąć prędkość, teren też za bardzo nie pozwalał) w większości z głową do góry, w ogóle nie było widać, żeby węszył, a do celu dotarł najszybciej. 
|
ja z Harka 2 lata pracowalam tam gdzie pracuje sie z uniformami. i nas wyzywali tam gdzie trzeba bylo szybko cos znalesc
i tez liudzi dziwili sie ze pies tak sobie "spaceruje" ale znajduje to co trzeba. a ze pobiegac za wilczakem trzeba to wiem - samy najwajnejszy slad to slad w lesie- tam to polowanie

Miru - zlote slowa- to dobrze powiedzane slowa -

wszystko jak najlepej