View Single Post
Old 05-06-2005, 13:33   #11
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Ori
Coz mozna dodac?
skoro sami to widza i popieraja???
To nie tak - widza to i krytykuja osoby, ktore rzeczywiscie sie wilczakami zajmuja. Ci, ktorym na rasie zalezy. To oni cwicza, to oni pracuja z wilczakami, to oni propaguja SWIADOME posiadanie psa tej rasy. Ale po drugiej stronie stoi wlasnie ta hodowla - pamietaj, ze produkuje ona ponad polowe wloskich miotow, a sama ma wiecej szczeniat niz Czechy i Slowacja do kupy.
Zobacz, ze wielu wlascicieli jego szczeniat jest jednak lojalna. Zobacz Massimo - pisze o mowi otwarcie, ze ten hodowca potrafi niezle okantowac kupujacego i cene ustala na podstawie wygladu, ubrania i samochodu jakim przyjechalas do hodowli i dlatego jedna osoba za tego samego szczeniaka zaplaci 700 EUR, a druga 2500 EUR. I mimo, ze za dobrego szczeniaka z domowej hodowli trzeba tam zaplacic jedynie 500EUR to jednak mowi, ze jak ktos nie chce hodowac, ktos nie chce dobrej krwi to jednak powinien pomyslec o tej hodowli, bo masz tam "dobry obluge klienta".

Druga sprawa to krytyka. Wyobraz sobie taka sytuacje - my zaczynamy hodowac w Polsce ogromna ilosc miotow. Podobaja nam sie owczarki niemieckie, wiec stawiamy wlasnie na taki super ociezaly, mocno katowany typ. Poniewaz duzo produkujemy, duzo wystawiamy, wiec Zwiazek na nas zarabie wiele kasy. Z tego powodu sie z nami licza. Powiedzmy, ze mamy znajomy 2-3 sedziow, ktorzy akurat...przypadkowo ...sedziuja wiekszosc wystaw. Czyli nasze psy sa super utytulowane, super doceniane. Same championy. Do Czech i Slowacji nie jezdzimy, bo tam sie "nie znaja". Nie szkolimy, bo wilczak sie do tego nie nadaje. Nie socjalizujemy (psy zyja w klatkach), wiec wszystkie sa strachliwe. Przegladow nie robimy, bo w Polsce nie trzeba. Zreszta nasze psy i tak sa najlepsze. Psow nie przeswietlamy...bo tez nie trzeba. Przeciez chodza.
I teraz Ty: kupujesz doskonalego psa np. ze Slowacji. Masz go super wyszkolonego, jest pewny siebie, niestrachliwy, wilczy i ma dobry rodowod. Zostal doceniony na wystawach w Czechach i na Slowacji. Co tu duzo gadac - masz swietnego przedstawiciela rasy. I teraz przyjezdzasz na taka polska wystawe opanowana przez nasz "typ". I co...przegrywasz, bo sedzia mowi, ze Twoj pies jest nieprawidlowy, ma niewilczy charakter, no i jeszcze ten okropny ogon noszony w gore (a przeciez powinien miec go zawinietego pod siebie). Jedziesz na druga i trzecia wystawe sedziowana przez "naszych" sedziow. Stale dostajesz kopa. Wtedy podnosisz glos: "Moj pies jest typowy, wy nie potraficie hodowac, nie macie pojecia o rasie. Przeczytajcie choc raz wzorzec rasy!". Co slyszysz: "Co sie awanturujesz? Dlatego, ze masz zlego psa i stale przegrywasz u naszych super ekspertow?".

Tak jest wlasnie we Wloszech... Glowa muru nie przebijesz. Masz tam dobre psy, ale nikt nie wystawia, bo we Wloszech masz jednych z najgorszych sedziow od tej rasy. Bo nie znaja wzorca, a jedyne co potrafia robic to sedziowac drugi koniec smyczy. Dlatego tez nikt normalny nie kupuje psow z tej hodowli Wloch, jesli.. nie mieszka we Wloszech. Bo nigdzie indziej z takim psem nie ma szans. Z tego powodu hodowla toczy sie w dwa rozne kierunki: Czechy, Slowacja, Niemcy, Polska i kilka innych krajow stawia na "prawdziwy typ" wilczaka. Natomiast we Wloszech kroluje typ "wloski": efektowny i bezwartosciowy.
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote