To ja mam psa mutanta. Jak miała 3 miesiące była z nami na wycieczce na Jurze gdzie bazą wypadową była Centuria. I tak zrobiliśmy trasę Centuria- Krempa (jakieś 14 km) a popołudniu trasę Centuria- Góra Hełm (chyba też jakieś 10 km, może mniej). I po powrocie do domku mała dalej szalała i nie odpuszczała. Gorzej ze mną

W sumie to do dziś tak jest- Astarte po wczorajszym szaleje po domu, a ja kuleję i ledwo chodzę