Po prostu tamci sędziowie różnili się od tego. Np. pierwszy raz musiałam pokazać zgryz, nie wiedziałam nawet o co mu chodzi

A Radośka była tak zaspana, że ciężko mi było zamknąć jej kufę

Dlatego trochę mi się jej szkoda zrobiło

Na poprzednich wystawach wystarczyło same otworzenie paszczy i dwa kółka i jeden bieg prosto. Dlatego też takie sędziowanie jak dzisiaj (i jeszcze podczas takiego upału) mnie zaskoczyło

Sucza po tej wystawie padła

Również przyłączam się do gratulacji ^^ Aha, co do wyrywności to Radocha była bardzo wyrywna na pierwszej wystawie ale już jej to minęło