Quote:
Originally Posted by Margo
Jeszcze nie - jutro postaram sie cos pstryknac... 
|
No z tym "jutro" nie wyszlo...Ale fotki wreszcie sa....

Belka miala golony brzuch do USG, wiec i efekt wizualny jest mniejszy.niz byl u innych suczysk..
Jak narazie Belka robi sie jak paczus, ale forme dziewczyna nadal ma.... Co dwa-trzy dni robimy sobie kilkukilometrowy spacer (czasem na rowerach) i dziewczyna dzielnie dotrzymuje kroku..

A nawet potrafi smignac tropem lisa... W kazdym razie pilnujemy, aby sie nam zbytnio nie rozleniwila, bo dobra forma bedzie jej potrzebna szczegolnie teraz..... Zreszta sama chetnie z nami idzie, bo obecnie ma szlaban na wyjazdy i mimo, ze protestuje organizujac w aucie strajk okupacyjny, musi zostawac w domu, a jezdzi jedynie Jolka, Ali i Balrog...
Wczoraj Belka przeszla sama siebie - poszlismy na ogrod cyknac kilka fotek. Bela zastala w domu. Chyba poczula sie opuszczona, bo podeszla do bramki...hop (1.7m)...i juz byla zadowolona z nami.... Teraz musimy jej bardziej pilnowac, aby nie wpadlo jej do glowy ponowne udawanie kota...
Dzis wreszcie ustawilismy Belce jej "wilcza nore" - siedzi w srodku jak dama i pilnuje wejscia. Balroga wpuscila do srodka - pewnie zagra on niedlugo role dobrego wujka. Ale Botisowi oberwalo sie za nadmierna ciekawosc (ma u Beli minus za to szczypanie i bedzie sie musial napracowac, aby Belka ponownie go polubila

).