Quote:
Originally Posted by Grin
Zatem jak usłyszałam i potem zobaczyłam potwierdzenie na fotkach, z którymi psami ostatnio Łowca przez większą część trasy maszerował, nie mogłam się temu nadziwić. 
Ale to jest najwyraźniej tak jak mówisz; "spacer równoległy", wspólny wysiłek, zmęczenie robią swoje.
|
He, he, jaka nauka? Po prostu Łowca był już tak padnięty, że nie wiedział co się w okół niego dzieje

A tak poważnie, to ja ciągle jestem pod wrażeniem tego jak Łowcy genialnie przeorganizowali swoje życie i oddali się całkowicie swojemu nowemu dziecku i bratu. Szczególne ukłony dla Kai, bo w tak młodym wieku doskonale zdaje sobie sprawę z tego czym jest wilczak i z czym się go jada