Quote:
Originally Posted by Wilkot
Te pytania mnie nurtują, może Ktoś mógłby mi na nie odpowiedzieć:
Co w takim wypadku robić z tymi wszystkimi zwierzętami, których populacja nie będzie regulowana? Szczególnie dotyczy to dzików i saren.
Kto i za jakie pieniądze będzie zimą dokarmiał te zwierzęta skoro teraz przy względnie kontrolowanym stanie liczebności zwierzyny jest to spory wysiłek i duże koszty?
Kto i z jakiej kasy będzie płacił odszkodowania rolnikom za straty w zbiorach, bo przecież już przy tym stanie zwierzyny są to potężne pieniądze?
Co się stanie z przepiórkami, bażantami, zającami, głuszcami, jarząbkami gdy myśliwy przestaną strzelać do lisów i jenotów?
Tych pytań nie da się przemilczeć.
|
Jak? Prosto; wpuścić na powrót wilki do lasu.
A tak na poważnie; każdy z nas tutaj chyba zdaje sobie sprawę, że idealnego rozwiązania w tej chwili nie ma; przy tym stopniu ingerencji człowieka i zakłócenia przez niego ekosystemu, jaki został dokonany.
Chodzi jednak o to, że przy tym całym gadaniu o "chlubnej tradycji", "etyce" itd., ci którzy mieli okazję zetknąć się z myślistwem, mogli też "zobaczyć naocznie", że deklaracje to jedno, a praktyka drugie. I to jest przykre.