Quote:
Originally Posted by Rona
Tego to juz pełnie nie rozumiem.  Przecież ruch wilczaka, to jedna z najfajniejszych cech rasy - a już zwłaszcza ten pradziwie wilczy bieg: łapki jak najbliżej ziemi, stawiane płynnie, blisko siebie i to charakterystyczne pochylenie... w czasie biegu CzW nie wykonuje ani jednego zbędnego gestu, prawdizwy drapieznik - po prostu sam wdzięk!!!
|

Rona, nie chcesz moze sedziowac kolejnej europejskej...zamiast pani Poduschki? To nie zart!!!!
Quote:
Mam pytanie: czy skonsolidowane kluby CzW w Czechach i Słowacji nie mogę nic zrobić w sprawie psucia rasy we Włoszech? Przecież oni niejako "dysponują" wzorcem i to oni chyba powinni nadawać ton hodowli?
|
Powinni. I staraja sie. Ale nikt nie chce ich zapraszac do sedziowania, bo to nie jest po mysli tych "super-hodowcow". W Czechach i na Slowacji masz wielu swietnych sedziow....i jednego kiepskiego. Zgadnij, ktory jest tym ulubionym i chetnie zapraszanym przez tego hurtowego hodowce? Wlasnie ten kiepski, bo da wygrac znajomym, nawet jak maja potworki. Potem wlasciciel takiego psa moze powiedziec "co mi krytykujecie psine - przeciez u czeskiego (dlugoletniego

) sedziego byl pierwszy".
Druga sprawa to wlasnie wystawy europejskie i swiatowe. Jak mowi sie, ze "to nie ten typ", "tak wilczak nie wyglada", a potem taki hodowca jedzie do ... pani Poduschki i wszystko wygrywa, to wychodzisz na krzykacza, ktory nie ma racji...
Jak na wystawe do Wloch jedzie slowacka sedzina, daje same "bardzo dobre" podobno ich najlepszym psom, a potem te same psy wygrywaja kilka wystaw u Wlochow to co sie mowi "Slowaczka nie ma o rasie pojecia" (co z tego, ze jest w klubie od 25 lat

i przez ten czas WYHODOWALA dobre psy, a nie tylko wyprodukowala "jakies" szczeniaki).
Wlasnie to jest najbardziej smutne - ze nie mozna pomoc tym dobrym, typowym psom, ktore we Wloszech dostaja w kosc.... Oczywiscie wlasciciele nadal je kochaja i nadal beda szkolic i hodowac prawidlowe psy, ale nie czeka ich za to tam nagroda.... I to wlasnie jest smutne....
I niestety z tego powodu Wlochy sa znane w swiecie wilczakow - gdy sprzedawalam do Wloch Beau Isabeau i Berserkera uslyszalam od Niemcow: "Nie szkoda Tobie marnowac dobre psy?" To samo pisalam do ich przyszlych wlascicieli - ze na wystawach we Wloszech szans nie maja.... I rzeczywiscie tak jest.... Balrog zgarnia jeden tytul po drugim, a biedna Beau zostaje z "bdb".... Jeden plus to to, ze wlasciciele tych psow moga powiedziec "sie wie, co sie ma" (bo znaja wzorzec rasy). A inni? Ci, ktorzy nie maja pojecia? Majac w domu super psa tak pod wzgledem eksterieru jak i charakteru beda mysleli, ze maja jakas pokrake, bo jeden czy drugi niedouczony sedzia wpisze im w karte oceny jakies bzdury...
Quote:
Czy istnieją jakieś wyższe (międzynarodowe) ciała formalne weryfikujące, ew. oceniające pracę sędziów?
|
Niestety - sedziowie to swiete krowy.... Gdyby bylo inaczej to latwo by bylo sie rozprawic z pania Poduschka, bo wystarczyloby wskazac na jednego ze zwycieskich psow i kazac jej uzasadnic wynik na podstawie WZORCA rasy. Wtedy byloby juz po niej.... Ale to nie jest mozliwe....
(oczywiscie jest to niby dobre, bo jest masa prawdziwych pieniaczy - tak zachowuje sie np. wlasciciel Jumy - pies jest w fatalnym stanie, bardzo zle przygotowany. Jego nowa suczka jest bardzo ladna, ale z takim brudnym(?) psem nie powienien pokazywac sie na ringu - ale on chodzi i gada, ze przeciez jego pies to champion, i ze jest super...to tak jakbym ja latala, ze moj pies to Polski Champion...

))
Quote:
Gdyby kluby, zwł. czeski i słowacki, poskarżyły się na sposób sedziowania to może metodą eliminmacji dałoby się wyeliminować z gry dyletantów i dających się manipulować hodowcom ?
|
Niestety nie bylo nikogo z wladz np. Slowackiego klubu.... (chyba by zemdleli przy ringu...z wrazenia...

) Niemcy maja tylko dokumentacje zdjeciowa, a to za malo.... Tak wiec Poduschce sie upieklo.....
Ale co ciekawe - rzucilam opis sedziowania na forum o wystawach...i posypalo sie.... Okazuje sie, ze pani Poduschka jest diabelnie znana.... Tak znana, ze wlasciciele Retrieverow z Austrii pisza znajomym listy "Nie zglaszaj psow! Sedziuje Poduschka! Szkoda drogi!"...

Jest "persona non grata" na ringu Corgi - sedziuje je tak jak wilczaki...

Spalona jest w VIII grupie. A w psy ozdobne sciga, bo maja "za duzo siersci"...

Ale wszystko pobil tekst wlascicielki jednego z najlepszych PONow w historii rasy.... Na jednej z wystaw sedziowany przez pania Poduschke przegral z austriackimi psami (male, bidne i lysawe - zwykle 'bdb' lub 'bd' na wystawach), bo "Pies ma zbyt kudlata zbyt dluga i wypracowana siersc........." (czyli z powodu tego, co dla PONa typowe i wlasnie zawsze budzilo zawisc konkurencji)....
Tak wiec trafil sie nam w Tulln sedzia o miedzynarodowej renomie...

Ale sluchajac tych opowiadan wpadlam na inne wytlumaczenie - mozliwe, ze bardzo zle oceniam ta pania, a ona po prostu chce byc obronca wszystkich sierotek. Mozliwe, ze sama zglasza sie na wazne wystawy do sedziowania i sedziuje z haslem "dajmy szanse szaraczkom". Potem chodzi po ringu i wyrzuca wszystkie dobre psy, a na pierwszych miejscach specjalnie stawia te najslabsze, bo .... moze to jedyna szansa, aby kiedykolwiek cos wygraly......