Quote:
Originally Posted by Gaga
Kilka late temu byliśmy z Cheyem w górach, z Cheyem i Dewi w szczycie cieczki. W jednym domku. Codzienne, całodzienne wypady w góry, latanie za Dewi i zero żarcia. Gnaty sterczały mu już tak, że kwalifikowałam się do odebrania mi psa przez TOZ  Podtykałam mu świeże kurczaki i inne frykasy, a on nic... 
|

miał poważne wyzwania, jak się jest nastawionym zadaniowo to i jeść się nie chce