Jeśli chodzi o zdjęcia, to nie ja je robiłam.
...
Magda: dziękuję za zdjęcia i fajne, przypadkowe spotkanie.
Muszę przyznać, że Liszkam jest coraz piękniejszy i fantastycznie przyjazny -z Lailą fajnie się bawił bez najmniejszych oznak strachu -to ładnie zsocjalizowany wilczak.

...
Wracając do tematu: mam wrażenie, że takie przedstawienie mojej suki jest na zasadzie "gdy się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie".
I tym się różnię od osób pokroju Basieka: dla mnie wszystkie psy są piękne. A dlaczego? Bo są piękne i najkochańsze na Świecie dla swoich właścicieli. I tak, moim zdaniem, powinniśmy podchodzić do innych psów.
Szkoda, że nie pamiętamy też o jednej podstawowej rzeczy: nasze psy, jak my, mają też dobre i złe dni. Pamiętam wystawę w Olsztynie /i na Litwie/, gdy Laila nie była sobą. Przed wystawami zaczęła wić gniazdo, zrobiła się dzika, przestraszona, ale i łasząca się "nienaturalnie". Była łagodniutka, jak nie "alfa". W Olsztynie prawie nas zdyskwalifikowano, bo schowała się za Męża i nie chciała pokazać zębów. Na Litwie miała napady agresji i strachu. Dziękuję, że nie znalazł się wtedy nikt /pokroju Basieka/, kto chciałby i mógłby internetowo "zniszczyć" mojego ukochanego psa.
Tak też jest ze zdjęciami: zwykle robię selekcję robionych przez siebie zdjęć i przekazuję do wklejenia te najlepsze wszystkich psów.
Obecne zdjęcia przekazałam Ssmokowi bez selekcji, takie jakie otrzymałam od Magdy.
...
A moje złośliwości teraz są REAKCJĄ, a nie rozpoczęciem wojny.
Bo wydaje mi się, że nie powinniśmy przechodzić mimo takich zachowań -mamy prawo i obowiązek się bronić przed zwykłym chamstwem oraz prymitywnymi "jazdami" podyktowanymi niską samooceną i zawiścią.