Puchatka, ale masz.....
Fakt bronić się trzeba, ale sama z autopsji wiem, że po pewnym czasie przychodzi zwyczajowa zlewka na ludzkie przytyki.
Najważniejsze aby cieszyć się rasą i swoimi ukochanymi psiakmi, bo dobrych relacji ze swoim psem nie jest w stanie nikt
z obgadywaczy i opluwaczy popsuć

- te wystawki, które opisałaś pokazują, że są fajni ludzie, którzy wiedzą, że wilczak,
to wilczak, a z nim różnie bywa

P.S.
Fajowy futrzak, ta Twoja dziewucha