Hah :P Wiem, że to brzmi dziwnie
Ale jak pisałam wyżej, miałam 2 huskie i one były bardzo niezależne. Robiły co chciały. Owszem... jak chciały to były grzeczne ale musiały mieć ku temu powód

Często się ze mną kłóciły ( tzn tak fajnie wyły kiedy chciałam żeby coś zrobiły a one nie chciały ). Tak jak również pisałam wcześniej wymianę mebli, podłogi i łóżka też mam za sobą i mimo to dalej nie chcę "grzecznego" psiaka

Więc wydaje mi się, że jestem w jakimś stopniu zahartowana i gotowa na kolejne wyzwania