Visualizza un messaggio singolo
Vecchio 09-24-2010, 09:46 AM   #2
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da trunksia&witgor Visualizza il messaggio
Na szczęście szczeniaki dalej śmierdzą i trzeba je omijać szerokim łukiem (to w sumie też ciekawe czemu Astarte tak się brzydzi maluchami- na wystawie w Łodzi to prawie weszła pod samochód żeby tylko bawiące się szkraby jej nie dotknęły).
To typowe dla wilczaków; samce są dobrymi wujkami i chętnie bawią się ze szczeniorami (tymi, z którymi da się bawić), a młodszym pozwalają wchodzić sobie (dosłownie) na głowę i do pyska.
Natomiast suki szeniaki ignorują (a spotkałam już i takie i to niewilczakowe, które eksterminują). To akurat wg mnie prosto uzasadnić; znowu mamy tutaj typowy spadek po wilkach. U wilków z tego co czytałam - właśnie "wujkowie" opiekują się maluchami, natomiast samica może nawet zagryźć cudze szczeniaki, jeśli się takowe w stadzie przytrafiły.
Grin jest offline   Rispondi quotando