To mini fotorelacja, bo raczej nie da się na szybko ogarnąć tego co sie działo
Punkty kontrolne były widoczne, choć czasem schowane
Jeden z pierwszysch punktów- strzelanie z procy do Harnasia, Witek kazał zanzaczyć, że trafił za pierwszym razem
Wszyscy razem, w równym tępie
Kolejne zadanie. Na szczęscie wielkość rozpalonego ogniska nie miała znaczenia
Błotko:
Do jednego z punktów kontrolnych należało dojść w szczególny sposób:
W tym czasie psy (i bardziej leniwi właściciele) mogli chwilke odsapnąć:
Ostre zejścia można bylo pokonać na ostrożnie:
Lub na luzaka, nie wyjmując nawet fajki z ust:
Wejście do jaskini nie stanowiło dla psów żadnego problemu:
Ale w środku były "zasadzki" na ludzi:
Wspinaczka:
Niejednokrotnie, żeby bezpiecznie pokonać ostre zejścia jedynym rozwiązaniem było spuszczenie psów. Na szczęście odstępy czasowe w jakich startowali zawodnicy sprawiły, że żadna z drużyn nie wchodziła sobie w paradę.
gustowne szeleczki:
Łiiiii, jedziemy!
Na chłopakach zejście z 30m skałki zrobiło olbrzymie wrażenie
Ostatni 14 punkt, zlokalizowany na mecie- a'la agility. Astarte coprawda kompletnie nie widziała w tym swojego toru, ktory pokonuje na pełnym gazie, ale i tak przeszła go dzielnie