U nas jest tak, że zwierza razem jedzą i bawią się. Co około 2-3 dni zmieniają tylko goniącego i raz kotka daje wycisk Zirze, a raz sunia goni Afi.
Na początku wyglądało to prześmiesznie, bo oboje nie znali swojej siły, a każde chciało się bawić, więc raz kotka prychała, a raz był pisk

Nie robią sobie krzywdy, mają wspaniałą radochę, a my jeszcze większą.
Interesujące jest też to, że pomimo, iż Afi dostaje jeść pierwsza, to jeszcze musi sprawdzić co też tam psiak dostał? Z kolei Zira bez kota zjada o połowę mniej
Tu zdjęcia zabawy i kolejne ze wspólnego krwawego obiadku

Dodam, że Afi była po kąpieli, dlatego taka zmokła kurka.