Dobre... mina mówi sama za siebie, pamiętam jak kiedyś w drodze na wystawę skrobałam szczotką z Licha zaklejki bo ja miło spędzałam czas w stajni przy ognisku a on poszedł spać... na pryzmę (a dokładniej się w niej zakopał bo było ciepło), rano nie było czasu na kąpiel...
My papierki dostaliśmy, ale numerek muszę odebrać na miejscu.
Po takiej przerwie to aż się stresuję