Tak sobie myślę i gdybam... Jeśłi są wśród nas tacy, którzy nie mają planów na sylwestra i planują spędzić je z ukochanymi wilczakowymi towarzyszami... Co powiecie na wspólny wilczakowy sylwester

??? Jeśłi są chętni, to proszę o propozycję

W "najgorszym" wypadku zapraszamy do nas do Łodzi