Własnie wróciłam z wędrówek po Beskidzie Sądeckim. Nocowalismy w kilku schroniskach i w żadnym nie bylo problemu jesli chodzi o obecność psa. Szlaki nadają sie i dla rodzin z dziecmi i dla łakomych na mocniejsze "depnięcie"

Polecam ze szczególnością schronisko na Wierchomli- typowo górska atmosfera, własciciele zafascynowani wilczakami, zwłaszcza ze maja okazje widywac wilki w swojej okolicy; poza tym chatę Cyrla (boooooskie jedzenie, przemili gospodarze, na wejsciu "kocyk dla pieska i micha")
Na Wierchomli i w Cyrli maja jadlospis tez "dla Azora", nie jest to wystawne moze jadlo ale nie trzeba nosic az tyle ze sobą, co dla mnie bylo duuuuzym plusem.
Poza tym
Schronisko pod Bereśnikiem. Uczta dla ciała i duszy. Piekny widok na Tatry, Pieniny. I jedzenie mniam.... Maja jednak swojego owczarka, dlatego trzeba wczesniej uprzedzic ze sie bedzie z psem.