Quote:
Originally Posted by Gia
A tej kwestii nie masz możliwości, na coś co się stało podczas Waszej nieobecności macie tylko jeden rodzaj wpływu... Zrobić wszystko, aby nie dopuścić do tego, co może się wydarzyć 
|
Ja bym dodała tylko, że wariactwa Nyxa podczas Twojej nieobecności nie są przejawem ani dominacji, ani złośliwości, ani zachowaniem godnym kary. To zwyczajnie efekt frustracji, stresu psa, z powodu zostania samemu. To trudne, bo psu nie da sie wytłumaczyć "tatuś wróci i sie z pieskiem pobawi". Dlatego klatka ma stanowić bezpieczny azyl, który ucisza psie emocje związane z lękiem separacyjnym.
I popieram w 100% słowa Grin, ta sytuacja powinna być dla Was już alarmująca. Bo Nyx to dopiero dorastający dzieciak, za chwilę będzie się stawał dorosłym psem.