Napisał
Konrad
Lepiej zainwestować teraz w badanie niż za kilka lat w 'wózek' dla kalekiego psa.
Quote:
Originally Posted by Rona
Z tego co dowiedziałam się o DM, to badanie ma się nijak do ewentualnego rozwoju choroby u badanego psa.
|
Autopoprawka:
Lepiej, żeby hodowcy i właściciele repów zainwestowali teraz w badania, niż później nabywcy szczeniaków musieli zainwestować w "wózek".
Nie ma sporu co do tego, że wynik badania nie przekłada się 'wprost' na wystąpienie choroby u psa. Sama nie zamierzam prowadzić pogłębionych studiów medycznych w tym zakresie, ale skoro specjaliści twierdzą, że o chorobie jeszcze niewiele wiadomo - co powoduje, że jedne psy DM/DM zachorują, inne - nie, czy na wystąpienie objawów (wcześniejsze, późniejsze) może mieć wpływ dieta, tryb życia psa, przebyte choroby wirusowe ???? - nie wypowiadam się, bo za mało na ten temat wiem. Mój zdrowy rozum mi wystarcza na stwierdzenie, że wczesne zdiagnozowanie DM/DM daje szansę na to,
że nie przegapimy momentu, gdy z psem zacznie dziać się coś niedobrego.
Eury prowadzi dość intensywny tryb życia, codziennie ( nawet zimą, jeśli nie ma zasp) biega przy rowerze 10-12 km, drugi spacer 'na piechotę' też 6-8 km. Gdyby wynik jego badania był DM/DM to na pewno - nawet bez konsultacji z lekarzem, zamieniłabym bieg przy rowerze na pływanie. Pewnie potrzebna byłałaby też zmiana diety, jej suplementacja - co jeszcze? - doradziłby vet.
To choroba powodująca niszczenie rdzenia kręgowego, w wyniku czego dochodzi m.in. do niedowładu mięśni kończyn i tułowia, paraliżu. Choroba ma charakter przewlekły, postępujący i jest obecnie nieuleczalna. Jest również trudna do jednoznacznego zdiagnozowania za życia psa, jej objawy są podobne m.in. do dysplazji biodrowej. Uznawana jest często za odpowiednik występujących u ludzi chorób, a mianowicie stwardnienia zanikowego bocznego (choroba Lou Gehrig's) lub stwardnienia rozsianego (MS). Podejmowane są w związku z tym próby stosowania dla chorych psów diety zalecanej przy takich chorobach u ludzi oraz odpowiedniej terapii ruchowej
Quote:
Originally Posted by Rona
w pierwszym rzędzie powinno badać się psy/suki, które były/są/będą rozmnażane ze względu na ich potomstwo,
|
Z tym także się zgadzam, czemu dałam wyraz w autopoprawce

, chociaż podejmując decyzję o przetestowaniu Eurego, kierowałam się także pobudkami egoistycznymi, dobro rasy stawiając na drugim planie!
Najważniejsze było, aby mój pies w przyszłości nie cierpiał, abym nie musiała podejmować decyzji o uśpieniu psa, który ma wielką wolę życia, (Forrest), a fizyczność mu na to nie pozwala.
Koszt badania to 1/7 - 1/10 ceny jednego szczeniaka. Warto rozważyć, czy nie?