Jeśli mają papiery to na pewno nie jest to para z odłowu. Citesowymi zwierzakami można handlowac, jesli są urodzone w niewoli a dokument to poświadczający jest podstawą do rejestracji. Zresztą na zdjęciu widać, że ktoś przy nich swobodnie siedzi, a podejrzewam, że odłowiony wilk raczej próbowałby uciekać lub ubijać delikwenta wyciągającego doń rękę.

Wydaje mi się, że one muszą być przyzwyczajone do obecności człowieka, ale jak pisze Manu, cholera wie co się stanie. W końcu to wciąż dzikie, dorosłe zwierze. Co do wilczaków to to nie była przecież samowolka, tylko zaplanowany eksperyment wojskowy.