No a skoro juz zostalam przestawiona na inne tory to przystepuje do listy czyli co mam dzieki wilczakowi:
1.wczesniejsze wstawanie....jakiez cudne potrafia byc poranki!
2. wiecej wokol: kazdy motylek i bak i mroweczka...mlody je zawsze wypatrzy i pokaze

czasem jest jak przewodnik ociemnialego po widokach i gluchego po dzwiekach,
3. i w jednym punkcie choc to w odcinkach- sam on, jego body language, paleta zachowan, czasem tak drobnych, ze az ciezko dostrzec i tak krotkich jak mgnienie...a zadnen gest, ruch nie jest bez znaczenia
3. usmiech na widok szelmostwa w oku
4.godnego przeciwnika i nauczyciela panowania nad rozbuchanymi emocjami