Quote:
Originally Posted by Grin
Działa, ale z tego co wiem, nie szkoli tam psów, tylko raczej ludzi. 
|
Bo na tym polega dobry szkoleniowiec

To my mamy potrafić włączyć psa w tryb pracy, to my ustalamy z nim kod porozumiewania, motywujemy itp. Trener ma nam wyłapać błędy, naprowadzić na prawidłowy tor, zaproponować inne rozwiązania i pilnować co robimy. Pies pracuje z konkretnym człowiekiem, a nie z systemem zapisanych komend.
Zajęcia w szkole to bodźce rozpraszające, socjal w grupie innych psów, nauka skupiania się mimo np. innego samca - konkurenta obok i dobra motywacja dla nas do systematycznej pracy. Ale zawsze to my decydujemy i my pracujemy z psem, nikt inny

I nie wyobrazam sobie aby to trener decydował co robic z psem, np. w sytuacji gdy jeden samiec szura do drugiego. Owszem, ma zasugerować przewodnikowi odpowiednie działanie, ale to przewodnik jest na końcu smyczy i do niego należy decyzja.
Widziałam takie interwencje trenera kilka razy i zawsze się dziwiłam, że właściciel na nie pozwala....