Quote:
Originally Posted by maillevin
Zgadzam się z Tobą, w porównaniu z np. filami brasileiro i ich ojerizą wilczaki wydają się naprawdę łagodnymi psami. Właścicielowi fili jeśli akurat pies z nim jest lepiej ręki nie podawać, a wchodzenie na ich teren to już w ogóle można kwalifikować trochę jak próbę samobójczą, nawet jeśli właściciel stoi w pobliżu.
|
No popatrz, a w Krakowie file spacerują po parku, a nawet czasem biegają po Błoniach

:
Jak widać na załączonym obrazku Benio zdecydowanie wolał bawić się z Lorką, niż konsumować mnie albo Paulę, choć właścicielka stała w pobliżu

:
Fakt, że jak ktoś obcy koniecznie chce "pogłaskać pieseczka" to Zula ma przygotowaną odpowiedź: "Proszę raczej tego nie robić, bo pies choruje na gronkowca"

Podobno jest to jedyny skuteczny argument.