W domu miałam kundle, owczarki i dogi , teraz wilczaki. Ze swoich obserwacji widzę że z wilczakami trzeba być 100 x bardziej konsekwentnym i stanowczym niż z innymi rasami. Uważam że wilczaka nie da się wychować tylko metodami pozytywnym...nie wyobrażam sobie tego. Trzeba stosować najstarszą metodę "kija i marchewki" z przewagą marchewki
A jak karać? Zależy od sytuacji