Hmmm...
Mam pytanie: czy 38 kilo w wieku 9,5 mies. u samca powinno byc niepokojące? Bies przez ostatnie 3-4 tygodnie mial stosunkowo malo ruchu - najpierw babeszjoza, potem rozwalona lapa. Nie daje mu porcji żarcia wiekszych niz zwykle, ani nie wygląda (jeszcze) na tucznika, ale wczoraj u weta wlazł przypadkiem na wagę i mnie zmroziło - może powinien przejść na dietę Dukana

Zywotne jest bydlę i w zasadzie mógłby bez końca na dworzu, na śniegu, na zimnie...
Jeszcze co najmniej tydzien bedzie nosil opatrunek (szwy), musze wiec pilnowac, zeby sobie tego nie ściągał, nie moczył, itd itp. Jednym słowem chce go mieć pod kontrolą, co wiąże się z nieco mniejszą dawką ruchu niż zazwyczaj. Czy ograniczyć mu żarcie (wcale nie będzie szczęśliwy

), czy moze olac opatrunek i wyganiac go na dwór czesciej?
Żebra mu nie sterczą, futra dostał zimowego, co go dodatkowo pogrubia, wiec troche się boję, że go zapasłam

Czy ktoś z Was odchudzal swojego burasa? Nie twierdzę, ze moj juz tego potrzebuje, ale wole sie przygotowac na najgorsze...