Wlasciwie to nie wiedzialm czy dac to do watku o szkodach czy radosciach

, zdecydowalam jednak tu mimo straty poduszki...zabawa byla wieksza :

chcesz mi zabrac moja poduszke??

"ona bedzie moja!" - "a wlasnie, ze moja!"
a potem przyszlo sie bawic juz tym co z tej awantury pozostalo:

" dawaj to!"

"zniszczymy wszystko, do ostatniego strzepka"