Quote:
Originally Posted by Gaga
Oprócz karmy-jako potencjalnej przyczyny drapania, warto rozważyć chemię uzywaną w domu, np. do mycia podłóg. O ile dobrze pamiętam to Rona u Lorki wyeliminowała drapanie, bo zastosowala do mycia podłóg neutralny kosmetyk ludzki typu płyn do higieny intymnej. Przy szczeniaku po prostu musi to być coś delikatnego.
|
Dodatkowo przez pierwsze 2-3 miesiące do prania tkanin z którymi sucz miała kontakt używałam proszków/płynów dla niemowląt lub "Białego Jelenia" . Na wstępie, za radą wetki, newralgiczne psie kocyki na których spała wyprałam kilka razy pod rząd, żeby wypłukać detergenty. Kurczak też ją uczulał przez kilka miesięcy, ale sprawdziła nam się karma Purina Pro Plan z jagnięciną, ew. łososiem, która jej najbardziej smakowała.
Z wiekiem takie alergie adaptacyjne mijają. W maju Lorka prawie codziennie szalała na podtopionych przez wody gruntowe Błoniach i nic jej nie było, choć większość jej psich kumpli po spacerach cierpiała na różne uczulenia, o czym dowiedziałam post factum, kiedy woda opadła i psiaki wróciły na 'plac zabaw'.