Quote:
Originally Posted by MagdaW
A u nas dzień zaczyna się tak że Liszkam trzeba wy czochrać po brzuchu, wystarczy że ktoś zbliży się do niego to wtedy bryk na plecy i miziaj mnie.
|
O, to Łowca nigdy tak nie robił. Owszem wywalał się na plery często, ale po to, żeby się wyspać, jak się go dotykało po brzusiu, zmieniał pozycję. Dopiero od niedawna przyjmuje łaskawie pieszczotki po brzusiu, a nawet zaczynam podejrzewać, że niektóre "wywalenia" są częściowo spowodowane ich chęcią.
Quote:
Originally Posted by MagdaW;345501
rodzinny obiad:
[IMG
http://img101.imageshack.us/img101/4932/domowe025.jpg[/IMG]
|
Rety, naprawdę trzeba mieć silną wolę, żeby się nie ugiąć przed TAKĄ wersją żebrania.