Quote:
Originally Posted by anula
W zwiazku z tym, ze na FB pojawiła się informacja, jakoby moj pies Bies Welkoscyrz nie jest psem hodowlanym, spieszę sprostować:
Bies Welkoscyrz JESZCZE nie jest psem hodowlanym. Jedno słowo, a robi różnicę.
Bies Welkoscyrz JESZCZE nie jest psem hodowlanym z jednego prostego powodu - ma dopiero 10 miesięcy i brak mu odpowiednich uprawnień. Na tym etapie jego życia tylko jedna rzecz mogłaby uprawniać do stwierdzenia, że NIE JEST (i nigdy nie będzie) psem hodowlanym - a mianowicie wnętrostwo. Mam okazję codziennie podziwiać włochate pompony mojego psiura, i stwierdzenie, że jest on wnętrem, jest kłamliwe.
Rozumiem, że tylko obecność i czynny udział w wystawach może przekonać Pewną Osobę, że mój pies ma nabiał na swoim miejscu, co więcej, że nie jest to nabiał "wędrujący". Nie będzie to jednak wystarczający powód, bym biegała na każdą wystawę, skoro nie mam na to ochoty.
Nie wiem, co ma na celu robienie mojemu psu takiego "czarnego PR-u", być może publiczne zdyskredytowanie Biesa podbudowuje ego Pewnej Osoby… Jest to przykre, smutne i żałosne.
|
Nie. To jest typowe... Grzesiek nie oszczedza nikogo - w Polsce nie ma hodowcy, ktory nie bylby na jego czarnej liscie. A "z powodu" hodowcow cierpia wlasciciele...
Zebys wiedziala czego podowiadywali sie ci do nas... Wnetrostwo to przy tym pikus.... Ta Osoba pousmiercala mi (szczesliwie) zyjace psy z naszej hodowli. Wiec pomijam juz taki szczegol, ze wiele innych rozchorowalo sie na przedziwne choroby - wszystkie oczywiscie genetyczne...
Zeby bylo tego malo Grzes ma sprawdzony sposob na prowadzenie hodowli i selekcje hodowlana... Oczywiscie o tym "jak to sie robi" nie ma pojecie, wiec wymysla swoje teorie... Juz kiedys ktos w takim samym stylu chcial hodowac ludzi - kazdy wie, jak to sie skonczylo... Z tym, ze przy Tej Osobie nawet rasa Aryjska nie mialyby ZADNYCH szans na przezycie, bo i tam by cos znalazl...