Quote:
Originally Posted by Grin
Quote:
Originally Posted by Anula
Ja mam względnie szczęśliwą rodzinę i udane życie, więc myślę sobie, że ludzie zainteresowani tworzeniem teorii spiskowej są w gruncie rzeczy nieszczęśliwi, i w związku z tym trochę mi ich żal. Ale tylko trochę.
|
Tak i ja uważam. 
|
Zgadza sie - to komfort wlascicieli psow - ze o takie dziwne wymysly nie musza sie martwic, po wiedza "co" lezy u nich na kanapie.
Problemy mamy jedynie hodowcy...
Pomysl, ze wlascicielem takiego "Biesa" (nazwijmy go Aresem) byliby hodowcy, a w swiat poszlaby fama, ze jest wnetrem. Pies bylby oczywiscie od pewnego czasu wystawiany (bo przeciez to normalny pies). Wtedy kolejna teoria spiskowa, ktora by obiegla cala Polske brzmialaby: "Ares zostal zoperowany - wstawiono mu jaderko. Hodowcy xxx robia przekrety."
Takie ploty sa rozpowiadane za plecami, wiec hodowcy/wlasciciele Aresa nie majac pojecia zrobiliby radosnie prawa hodowlane. Przyszedlby czas, gdy ktos (inna hodowla) zainteresowalby sie nim jako psem na krycie. I w swiat szla by kolejna teoria spiskowa "Hodowla xxx robi ciemne interesy z hodowla yyy - uzywa psow z wadami genetycznymi".
Na swiat przyszlyby sliczne szczeniaki, ktore trafilyby do fajnym domow. Pewnego dnia wlasciciel takiego szczeniaka odbiera telefon od milego wlasciciela wilczaka, ktory zaprasza go na spacer. Na spacerze szczesliwy wlasciciel szczeniaka dowiaduje sie, ze zrobil glupote, ze kupil szczeniaka od producenta po chorych rodzicach, z chorej linii. I to na dodatek od hodowcy, ktory hoduje na obciazonych genetycznie rodzicach i ogolnie lubuje sie w przekretach.
I nikogo nie interesuje, ze wszystko to moze byc wymyslem jakiegos zakreconego umyslu. Bo dkrecenie wszystkich tych klamstw jest czasem po prostu juz niemozliwe....
I to nie jest wymyslona historyjka, ale dokladnie to co u nas wprowadzila "pewna osoba"... Nie powiem, ze on jeden... Bo "takich osob" jest wiecej - ale dotad nikt nie dzialal na taka skale, z takim zacieciem i z takim zaklamaniem...