Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
No ale psa i tak trzeba na spacer zabrać by spokojnie przespał czas (bez zbędnych demolek w domu), gdy my imprezujemy ...
|
My nie imprezowaliśmy na Sylwestra przez 14 lat

Każdy początek roku witałam tuląc drżącą, obolałą Tinkę w szafce pod umywalką gdzie urządzaliśmy jej zaciszne posłanie. Żadne środki uspokajające nie pomagały! Z naszych obserwacji Tinuli, która nie była ani trochę strachliwa i świetnie sobie radziła w kamieniołomach a także z rozmów z wetami odniosłam wrażenie, że większość ludzi mylnie interpretuje zachowania zwierząt - huk petard wywołuje u wielu straszliwy ból uszu, dlatego tak słabe efekty daje tzw. 'odczulanie'. Większość zwierzaków boi się bardziej cierpienia i bólu, niż wystrzałów jako takich, choć objawy w obu przypadkach mogą być podobne (kulenie się, ucieczka, wycie).
Ludzie którzy strzelają powinni mieć świadomość, że w ten sposób nie tyle straszą, co torturują żywe, czujące istoty!
Wilczaki z reguły nie mają nadwrażliwości na wystrzały, bo hodowla psów wojskowych m.in. selekcjonowała psy w kierunku dobrego reagowania na strzelanie, ale co z tego, kiedy tylu ich kuzynów przechodzi męki...